Nareszcie znalazłam czas na napisanie notki i wstawienie obiecanych zdjęć. Przez cały ten tydzień chodzę do pracy na 13, więc mam trochę czasu dla siebie od rana. A w dzisiejszej notce obiecana bielizna i dużo, dużo zdjęć. Z sesją też długo czekałam, bo każdy dzień był szary i ponury aż tu w końcu na dłuższy czas wyszło sobie słoneczko.
W skład zestawu wchodzi:
- koszulka
- figi
- kolczyki
- naszyjnik
- bransoletka
Wszystko zostało uszyte ręcznie z zakupionego w second handzie koronkowego body. Do koszulki z tyłu doszyłam gumkę, żeby się lepiej zakładało. Biżuteria również została zrobiona przeze mnie, nawet nie wiecie ile mi zajęło czasu dłubanie w tych łańcuszkowych oczkach. Do naszyjnika doczepione zostały muszelki a kolczyki to typowe koła. Majteczki o dziwo uszyłam na oko (wycięłam dwa trójkąty), nie korzystałam z szablonu. Liczyłam się z tym, że gdyby gdzieś było za dużo materiału to bym to po prostu odcięła. Wyszło jednak idealnie a jakieś małe niedoskonałości ukrywa koronka:)
Wszystko zostało uszyte ręcznie z zakupionego w second handzie koronkowego body. Do koszulki z tyłu doszyłam gumkę, żeby się lepiej zakładało. Biżuteria również została zrobiona przeze mnie, nawet nie wiecie ile mi zajęło czasu dłubanie w tych łańcuszkowych oczkach. Do naszyjnika doczepione zostały muszelki a kolczyki to typowe koła. Majteczki o dziwo uszyłam na oko (wycięłam dwa trójkąty), nie korzystałam z szablonu. Liczyłam się z tym, że gdyby gdzieś było za dużo materiału to bym to po prostu odcięła. Wyszło jednak idealnie a jakieś małe niedoskonałości ukrywa koronka:)
W sesji bardzo pomogły mi moje własne akcesoria: płyn do kąpieli, świeczka oraz wstążeczka zabrana z któregoś wesela:)