wtorek, 27 marca 2012

Prezent od...

...cioci Gałagutkowej :)

Muszę przyznać, że kiedy otrzymałam wiadomość od Gałagutkowej w sprawie wymiany oniemiałam ze szczęścia. Postanowiła podarować mi własnej roboty sofę. Nie namyślałam się długo i zgodziłam się na taki układ, w zamian za sofkę będę robiła jednej z jej lalek bieliznę (nie obejdzie się bez dodatków). Jeszcze bardziej ucieszyłam się kiedy otworzyłam paczkę, moim oczom nie tylko ukazała się kanapa, ale i wiele innych przydatnych rzeczy, dzięki którym pokój Rose nabiera kolorów:) Otrzymałam mini czasopisma, roślinkę w doniczce, podusie, dwie pary butów (z czego mam już pomysł jak jedne przerobić:)) i wiele innych przydasiów. 
I motylek, który przyleciał zaraz za paczką:)
Jeszcze raz bardzo, bardzo dziękujemy:) Postaram się bieliznę uszyć jak najszybciej...
I taki mały dodatek, fotka robiona dosłownie kilka minut temu
  
No i jeszcze pochwalę się moimi zdobyczami materiałowymi z second handu. Ale będzie szycia:)

poniedziałek, 19 marca 2012

Podłoga już jest

Ostatnie zakupy w E. Leclercu zaowocowały kupnem zwyczajnej podkładki na stół za 5,49zł :o Szok, właśnie dopiero teraz zauważyłam, że aż tyle kosztowała. Na etykietce cenowej było napisane 1,49zł a na paragonie już jest coś innego. Ehhhh szkoda, że nie zauważyłam tego przy kasie, bo zapewne bym ją oddała i wymieniła na jakąś prostą i bez dodatków matę. No, ale będę miała nauczkę na przyszłość. Nie powiem, że mata bambusowa nie jest warta swojej ceny, bo ma wstążeczki, sznurki, ale musiałam ją też poprzycinać. Więc chyba następnym razem kupię taką zwykłą i sama sobie przeplotę wstążki. Mata zawędrowała do pokoju mojej Rose i posłużyła jako podłoga. Wygląda naprawdę rewelacyjnie. Pokój nabrał dzięki temu ciepła... Zobaczcie same... 

piątek, 2 marca 2012

Drewniane coś

Powoli zaczynam upiększać pokój Rosalie, niestety z braku czasu strasznie wolno mi to idzie. Rose nie ma łóżka, nie ma piżamy jedynie całymi dniami i nocami siedzi w tej samej pozycji na a'la krześle. Na szczęście zrobiłam jej poduszkę pod pupę i ma chociaż to:D W tym tygodniu byłam na mieście i w jednym z tych sklepów za 5zł kupiłam coś w rodzaju pojemnika na biżuterię i tego typu pierdółki i stwierdziłam, że świetnie się nada jako szafeczka na ubrania bądź inne akcesoria. Jak na razie przechowuję w niej bieliznę i biżuterię Rose. Pudełeczko kupiłam za 3zł i jest naprawdę świetne, zrobione jest z drewna i ma podnoszoną "zasłonkę" również zrobioną z drewienka coś w rodzaju tych podkładek na stół. A obecnie jestem w trakcie robienia szafki na buty, muszę jeszcze zamontować wysuwaną szufladę i będzie szafa jak znalazł:) A teraz trochę zdjęć szafeczki.
I prawie pusty "pokój". Na półce niżej jak na razie miejsce zajmują ładowarki, kable i inne tego typu rzeczy:)