piątek, 28 października 2011

Goździki

Dzisiaj notka kwiatowa. Za oknem było piękne słoneczko, żółte listki chwiały się na drzewach (nawet daję zdjęcie z czwartego piętra:)), więc i w notce dużo kolorów i dwa zdjęcia w odcieniach szarości. Rosalie pozowała z goździkami, które dostałam 25 od mojego mężczyzny. A w następnej notce w końcu pokażę Wam jaką zrobiłam torebkę.

 Polska Złota Jesień



poniedziałek, 24 października 2011

A ty pokaż swoje nogi (nogi, nogi, nogi)...

Jak w tytule, dzisiaj będzie notka ze stopami:D Kurcze fetysz jakiś... Ale przejdźmy do konkretów. Wczoraj byłam na zakupach w Carrefourze i zakupiłam zestaw z butami i akcesoriami za jedyne 13zł, w skład którego wchodzą trzy pary butów, dwie torebki, naszyjnik i opaska na głowę. Rosalie dostała prezent dopiero dzisiaj i strasznie się ucieszyła, bo przez ostatnie kilka dni siedziała z bosymi stopami. 


środa, 19 października 2011

Jesienny poranek

Wczoraj po raz pierwszy Rosalie zobaczyła słońce. Akurat jak zabierałyśmy się za robienie sesji to sobie wyszło i świeciło przez okno. Zdjęcia wyszły super i być może trochę rozświetlą dzisiaj mojego bloga pomimo pochmurnej i szarej pogody za oknem. Cały czas jestem w trakcie robienia łóżka dla lalki, już w sumie jest zrobione i Rose w nim śpi, ale jeszcze zostały do zrobienia jakieś wzorki, żeby trochę dodać kolorów. A, że jest łóżko to chciałam zrobić koszulę nocną z której w końcu wyszła sukienka:D Bo tu doszyłam kokardki, tutaj falbankę i wyszło jak wyszło. Strasznie mi się spodobał wzór tego materiału, więc zrobiłam też pasującą do stroju opaskę z kwiatkiem i koralikami, no i malutkie kolczyki. Oczywiście nie obyło się bez manicure i mojego ulubionego koloru na pazurkach:) 
Zapraszam do oglądania zdjęć.


Na moim drugim blogu trwa Candy, więc osoby, które lubią takie zabawy zapraszam TUTAJ.

PS: Koniecznie muszę sobie kupić maszynę do szycia, bo mam strasznie pokłute palce:D Zastanawiam się nad taką małą do ręki, czy ktoś ma taką? Jeżeli tak to jak one się sprawują?

piątek, 14 października 2011

Rosalie przywitaj się

Przedstawiam Wam moją pierwszą Fashionistkę - Rosalie. 
Wszystkim bardzo dziękuję za pomoc w wyborze lalki, naprawdę było ciężko wybrać tą, która będzie moją ulubienicą i padło na blondynkę. Dlaczego to właśnie ją wybrałam? W Wilde jedyne co mi się podobało to jej włosy a Sweetie nie dość, że ma kulkowe stawy to jeszcze wymienną głowę. I to głównie zadecydowało w wyborze. Zawsze będę mogła sobie dokupić inną głowę i z Rosalie zrobić inną modelkę. Fashionistka jest śliczna, od razu się polubiłyśmy. Poprosiła mnie wczoraj o zrobienie bielizny bo niestety pod sukienką nie ma nic i ja zadania się podejmę. Obecnie jestem w trakcie robienia torebki, być może zrobię nawet dwie, żeby tą drugą komuś oddać. 
Tak więc zapraszam do obejrzenia pierwszej sesji Rosalie.


 I jak Wam się podoba Rosalie?

czwartek, 13 października 2011

Asymetrycznie

Po kilku godzinach prób, zszywania i rozszywania, przymiarek, mierzenia, marudzenia uszyłam spódnicę i bluzkę. Jupi :) Spódniczka wyszła jak wyszła a wszystko przez to, że źle wymierzyłam biodra lalki i przez to wyszedł za duży otwór. Ale tu przyszyłam, tam zaszyłam i wyszła asymetryczna spódniczka, która z tyłu zapinana jest na drewniany koralik. Z bluzką męczyłam się trochę dłużej, jedyne co mi szybko wyszło to kokarda:) Początkowo miał to być zwykły T-shirt z dwiema małymi kokardkami na boku, ale postanowiłam zrobić z bluzki bardziej oficjalną. Modelką była Kate, która bardzo chętnie ubrała się w tak elegancki strój, była jednak troszkę zła bo jeszcze jej butów nie zrobiłam. Ale to jeszcze trochę poczeka. 
Kilka dni temu Katherine była u fryzjera. Trzeba było jej wyczesać włosy ponieważ miała straszne kołtuny, zostały wyprostowane i trochę skrócone, ale tylko troszkę. W efekcie ma delikatne i błyszczące włosy. Była mi bardzo wdzięczna kiedy po raz pierwszy przejrzała się w lustrze.
Tak więc zapraszam do oglądania mojego pierwszego dzieła:)

Kate bardzo polubiła sagę "Zmierzch" dlatego też postanowiła wykorzystać moje książki jak to powiedziała w celach "naukowych" :) 

 Właśnie przed chwilą odebrałam telefon od kuriera i moja Fashionistka czeka na mnie w moim miejscu pracy. Już nie mogę się doczekać jak ją zobaczę.


poniedziałek, 10 października 2011

Dylemat

Dziewczyny mam wielki problem. Chodzi o Fashionistki. Jutro będę chciała zakupić sobie taką lalkę, jeszcze dzisiaj byłam pewna co do jednej, ale przed chwilą trafiłam na kolejną ślicznotkę no i mam dylemat. Chciałabym Was prosić o pomoc w wyborze, czy mam wybrać Wild Doll
 czy może Sweetie? Pierwsza ma bardzo ładne włosy za to druga piękny makijaż i jest strasznie słodka:)

Wild Doll
Sweetie
 
Pomóżcie...

Bohaterki

No i zaczyna się moja przygoda z lalkami. Nigdy bym nie pomyślała, że w tym wieku powrócę do lat dziecięcych:) Na razie w posiadaniu mam dwie lalki i nie ukrywam, że będzie ich więcej. Na mojej liście znajdują się dwie lalki, które bardzo bym chciała mieć: lalka Tonner i Pullip. Jeżeli ktoś by chciał sprzedać swoją lalkę to ustawiam się w kolejce:) I nie musi to być jedna z wymienionych powyżej lalek także czekam na propozycje, bo chciałabym sobie jak najszybciej sprawić taki przedświąteczny prezent:)
Na razie będziecie śledzić sesje zdjęciowe Caroline i Katherine, oraz moje wyczyny w szyciu ubrań i robieniu butów w czym nie jestem najlepsza. Nigdy nie miałam do czynienia z szyciem, więc jestem osobą początkującą. Kiedyś jak byłam mała to coś tam szyłam ze skarpetek i jak wczoraj zobaczyłam swoje dziecięce dzieła to dopadł mnie mega wielki śmiech:D 
No nic nadszedł czas przedstawienia Wam moich dwóch lalek. Karolinka jest lalką baaaardzo wymagającą, stwierdziła, że muszę jej szyć modne ubrania bo inaczej nie będzie ze mną współpracowała. Już wczoraj pokazała swoje fochy. Postanowiłam przemalować jej makijaż co mi nie najlepiej wyszło i obraziła się na cały świat. No muszę przyznać, że wyszło to fatalnie, ale mam nadzieję, że jak już jej dokleję rzęsy i włosy (które wypadły jej podczas mycia) to będzie fajnie wyglądała. A jak nie to oddam ją w ręce specjalisty, który zajmie się jej metamorfozą. Katarzyna za to jest straszną pedantką. Uważa, że pozjadała wszystkie rozumy i jest najmądrzejsza co jest głównym powodem kłótni między dziewczynami. To taka Pani Bizneswoman, która nie założy nic co będzie pogniecione. Także przy niej będę musiała się nieźle napocić. Już na sesji odmówiła współpracy i wskoczyła pod kocyk, ale ja byłam uparta i dalej cykałam jej zdjęcia. Chyba będę musiała jej obciąć te długie włosy (Katarzyna była kiedyś syreną), bo strasznie jej się kołtunią.

Tutaj zdjęcia przed "operacją" Karoliny i jeszcze w towarzystwie Katarzyny.
Od lewej: Caroline, Katherine
 Wstydliwa Katarzyna:

A tutaj Karolina podczas "operacji".